Laureaci 2009

Wiosny  – Henryka Świat

2 kwietnia 2009 roku w auli Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Bytomiu Pani Henryka ŚWIAT – dyplomowana pielęgniarka oddziału laryngologii – odebrała tytuł i statuetkę Bytomianki Wiosny 2009.  W tym roku upłynęło 40 lat jej pracy zawodowej w  Bytomiu. Pochodzi z okolic Jury Krakowsko-Częstochowskiej,   od 37 lat mieszka w Katowicach. Zawód, który sobie wybrała, był spełnieniem jej marzeń z dzieciństwa.  Zaraz po szkole pielęgniarskiej trafiła do Szpitala Górniczego na oddział laryngologii, gdzie pracuje do dziś. Jest osobą niezwykłą, pełną ciepła i życzliwości. Każdy dzień zaczyna od rozmowy z pacjentami na swoim oddziale, bo jak sama mówi „to naturalne że pielęgniarka nie może ograniczać się tylko do przeprowadzania zleconych procedur medycznych i zabiegów” . Dla chorych ważna jest rozmowa, uśmiech, uścisk dłoni, przelotne, pełne serdeczności spojrzenie. Obok profesjonalizmu, sumienności i obowiązkowości trzeba pamiętać o cierpliwości, wyrozumiałości, empatii wobec wszystkich pacjentów, a w szczególności tych, którzy mają przed sobą ciężkie zabiegi lub operacje. Pani Henia stara się w sposób szczególny o tych chorych, którzy są sami, bez bliskich, przyjaciół, bez rodziny. Utrzymuje kontakt z hospicjami, domami opieki, noclegownią. W każdej chwili jest gotowa nieść pomoc, jest zainteresowana pacjentem bardziej niż wymaga tego jej praca. Dlaczego ? Bo w swoją pracę wkłada serce i duszę. Nie do przecenienia w przypadku tej nominacji okazały się być takie cechy jak: profesjonalizm, umiejętności dydaktyczne, organizacyjne, komunikatywność, życzliwość, cierpliwość dla pacjentów oraz umiejętność zjednywania ludzi i aktywizowania pracowników w rozwiązywaniu sytuacji problemowych. Także dzięki bliskim – rodzinie Pani Henryka jest taka wyjątkowa, pełna wiary, optymizmu i życia, chętna do pomocy, nastawiona nie na kalkulacje, ale na wysiłek, nie na wdzięczność, ale na serdeczność. Kobieta, która chce pomagać ponieważ wierzy, że to ma sens, kobieta nieobojętna, która wie, że raz darowane dobro powraca ze zdwojona siłą. Nominację Pani Henryki Świat złożył do LKN pan doktor Jacek Kozakiewicz ordynator oddziału laryngologii, jej szef.  Uroczystość swą obecnością uświetnili  Prezydent Bytomia pan Piotr Koj, z-ca prezydenta pani Halina Bieda, Przewodniczący Rady Miejskiej Kazimierz Bartkowiak, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 pan doktor Janusz Szymanowski oraz wielu wspaniałych i bliskich sercu laureatki gości. 
W tradycyjnej już części artystycznej muzyczną niespodziankę w ramach pięknego koleżeńskiego gestu przygotowali lekarze – Lidia Netczuk, na co dzień dr stomatolog, Elżbieta Janowska-Drong, specjalista dermatolog oraz dr Bogdan Chmiel, ordynator oddziału chirurgii, prezentując się w wystąpieniu scenicznym (śpiew oraz solo na skrzypcach) i potwierdzając w ten sposób wyjątkowość laureatki.

 Lata – Teresa Brodziak

Bezinteresowna, twórcza, zaangażowana w pomoc niepełnosprawnym. Taka jest TERESA BRODZIAK, kobieta uhonorowana tytułem Bytomianki Lata 2009. 
Teresa Brodziak  jest prezesem Bytomskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej.
Stowarzyszenie powstało 13 lat temu. Założyła je grupa rodziców dzieci niepełnosprawnych. Sama Teresa Brodziak ma dwóch synów, z których starszy obarczony jest niepełnosprawnością w stopniu znacznym. Stowarzyszenie, mające siedzibę przy ul. Tetmajera w Stroszku, prowadzi Warsztaty Terapii Zajęciowej. Uczęszczają do nich niepełnosprawni powyżej 16. roku życia. Część z nich to pod względem wieku osoby dorosłe, ale członkowie stowarzyszenia często mówią o nich „nasze dzieci”. Nie osiągnęli bowiem samodzielności osób dorosłych, wymagają stałej opieki i rehabilitacji. Dzięki Warsztatom Terapii Zajęciowej ich uczestnicy nie są cały czas zamknięci w czterech ścianach własnych domów. Mogą żyć i funkcjonować w grupie, rozwijać więzy społeczne i przyjaźnie. W Warsztatach działa kilka pracowni – m.in. plastyczna, ceramiczna, witrażu i metaloplastyki, krawiecka, tkacka, hafciarska, gospodarstwa domowego, podtrzymywania umiejętności szkolnych. Istnieje tutaj również świetlica terapeutyczna, do której uczęszczają osoby oczekujące na przyjęcie do Warsztatów. Obecnie z WTZ i świetlicy korzysta 85 niepełnosprawnych osób z Bytomia, Radzionkowa i powiatu tarnogórskiego. Z kolei po południu do godz. 20 spotykają się tutaj członkowie Klubu Integracyjnego, w którym niepełnosprawni znajdują rozmaite zajęcia. Kolejnym celem pani Teresy Brodziak jest utworzenie Zakładu Aktywności Zawodowej. Niepełnosprawni, którzy nabędą już dostatecznych umiejętności będą w nich pracowali, a niektórzy z nich przygotują się w ten sposób do podjęcia zatrudnienia na otwartym rynku pracy. 
Teresę Brodziak cieszą wszystkie, nawet drobne, postępy i sukcesy podopiecznych stowarzyszenia. Pytana o swoje motto życiowe odpowiada: – Nie mam pojęcia, gdzie usłyszałam to zdanie, ale rzeczywiście stało się ono moim mottem: Są dwa rodzaje szczęścia. Jedno – gdy jesteśmy szczęśliwi, drugie, gdy dajemy szczęście innym. Pani Teresa, choć od wielu lat musi pokonywać wielkie trudności i przeciwności – emanuje ciepłem i życzliwością. 

Jesieni – Marta Hawlicka

Nauczycielka plastyki, obecnie na emeryturze. W trakcie swojej 35- letniej pracy zawodowej uczyła we wszystkich typach szkół, pracowała z dziećmi i młodzieżą. Po przejściu na emeryturę prowadzi artterapię na oddziale patologii ciąży Szpitala Klinicznego Ginekologii i Położnictwa w Bytomiu. 
Od października 2007 r .prowadzi zajęcia plastyczne dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Od początku 2008 roku zaangażowała się w Katedrze Oddziału Klinicznego Położnictwa i Ginekologii Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego. Przy współudziale pani prof. Anity Olejek  Pani Marta prowadzi zajęcia z pacjentkami z wykorzystaniem elementów plastycznych. Cotygodniowe zajęcia z pacjentkami są doskonałą formą terapii dla pacjentek. Jej pasją jest balet i teatr. Na szczególne podkreślenie zasługuje jej życzliwość i cierpliwość okazywana innym ludziom. Dzięki umiejętnościom pedagogiczno-psychologicznym potrafi zintegrować pokolenia. Dyskretnie pokierować współpracą seniorów i dzieci z dysfunkcjami psychoruchowymi. 
To podopieczni pani Marty Hawlickiej przyczynili się w znacznej mierze do nadania jej tytułu Bytomianki Jesieni.

Zimy – Dorota Falkowska-Adamiec

Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, zajmuje się malarstwem sztalugowym. Miała wiele wystaw  indywidualnych w kraju i zagranicą. Otrzymała  kilkanaście nagród i wyróżnień, w tym także złotą odznakę Związku Polskich Artystów Plastyków. Jest laureatką nagrody prezydenta Bytomia w dziedzinie kultury  „Muza 97”, została również odznaczona Orderem św. Stanisława III klasy. 
W Bytomiu mieszka i tworzy od prawie 50 lat. Jej wczesne prace miały różnorodną tematykę – pejzaże, martwa natura. Po osobistej tragedii do jej twórczości wkroczyły Pierroty, smutne, z zagadkowymi, zadumanymi twarzami. Stały się jej znakiem rozpoznawczym. Dla jej prac ukuto nawet funkcjonujące od lat określenie: „Pierroty Doroty”.
W IV Liceum Ogólnokształcącym, gdzie przez kilkanaście lat uczyła plastyki, wykształciła wielu zdolnych architektów i artystów. Ze swoich podopiecznych jest bardzo dumna. Poświęcała im wiele swojego czasu,  po lekcjach schodzili się u  „Mistrza” w domu. To była ich pierwsza prawdziwa artystyczna szkoła. „Mistrz” (to pseudonim Pani Doroty wśród jej bliskich) wprowadzał ich w arkana sztuki – zawsze „dla idei”, nigdy dla pieniędzy. Od 30 prawie lat pani Dorota żyje już tylko malowaniem i z malowania. Jak mówi o sobie: „dzień, w którym nie maluję uważam za stracony. Co dzień też dziękuję Bogu, że robię w życiu to, co lubię i mogę z tego żyć. Ta praca daje mi szczęście”. Pani Dorota jest osobą ciepłą, serdeczną i otwartą na ludzkie losy. Dlatego swoimi obrazami chętnie dzieli się z potrzebującymi. Nie trzeba jej przekonywać i prosić, aby wsparła jakąś aukcję charytatywną. Maluje wówczas  kwiaty, bo one są radosne, a Pierroty niosą smutek, który mieszka w kąciku duszy wspaniałej, bytomskiej artystki.
Krakowski plastyk Antoni Górnik opisał chyba najtrafniej twórczość pani Doroty: „Można malować rozumem, można sercem. Niektórzy malują talentem. Ci ostatni mogą się uważać za artystów wyzwolonych i wolnych od programowych formuł. Nie muszą też swojej twórczości uzupełniać komentarzem”.I do nich należy właśnie Dorota Falkowska – Adamiec”.  

Bytomianką Roku 2009 została Pani TERESA BRODZIAK